05.06
Siedzę w miejscu, w którym - chyba - zakończyło się, coś dla mnie cennego.
Popełniam błąd próbując zrozumieć cała sytuacje na podstawie mojej logiki i mojego rozumienia sytuacji.
To nie ja tutaj rozdaje karty. Mojego ego znowu wkroczyło.
Nie słucham Cię, nie chce zaakceptować, że nie widzisz tego co ja. Boli mnie to, że tak robię.
Boli jeszcze bardziej, że wiem, że muszę to zrobić. Muszę to zaakceptować, ale nie potrafię.
Czulem dzisiaj przy Tobie taki spokój, chciałbym go czuć zawsze.